wtorek, 1 marca 2016

Szybkie zmiany


Łzy po Biglerze nie zdążyły jeszcze wyschnąć, a my już mamy nowego trenera reprezentacji Polski. Spełniły się moje przypuszczenia, a cały ten konkurs to pic na wodę. Możemy czuć się oszukani, obserwowaliśmy wyścig w którym zwycięzca był znany już przed startem. Nikt nie rezygnuje z prowadzenia reprezentacji, nawet jeśli trenuje taki klub jak Vive Tauron Kielce, no chyba że ma propozycje nie do odrzucenia.
Moim zdaniem właśnie taką propozycje otrzymał Tałant Dujszebajew, tylko głupiec by z niej nie skorzystał. Co prawda nie jesteśmy Mistrzami Europy lub Świata, ale nazwiska takie jak Szmal, Jurecki, Jurkiewicz lub Lijewski nadal coś znaczą w świecie piłki ręcznej. Dujszebajew widzi w tym interes ( nie dziwię się ), może zyskać glorie i chwałę, albo ponieść sromotną klęskę. Wiemy przecież, że kto nie ryzykuje nie pije szampana, może Hiszpan lubi szampana.
Myślę, że nie jest świadomy na co się porywa. Być trenerem w Polsce to nie lada wyzwanie, potrafimy stawiać wyzwania jak nikt inny. Wywyższać i kochać, by za chwilę nienawidzić. Czy on jest na to gotowy? Trochę się boję, że zapomina iż reprezentacja Polski to nie Vive. Musimy na nowo scalić drużynę która straciła wspólny nurt.
Połowa naszego kraju jest diabelsko pewna, że Dujszebajew równa się sukces. Ostrzegam nie popadajmy w zbyt wielki optymizm, kto wie może to się jeszcze skończy źle. Nie ukrywam nie lubię nowego trenera, chociaż go nie znam. Wierzę, że to się zmieni i da mi powody do większej sympatii. Jedyne moje życzenie na dzień obecny, niech będzie sprawiedliwy, obiektywny i nie zapomni o Orlen Wiśle Płock oraz innych klubach. A ja będę oglądać zza szkła całą sytuację i patrzeć na ręce. Bo na razie wiemy tylko tyle, że nowy trener jest temperamentnym i nieobliczalnym Hiszpanem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcę z Tobą porozmawiać, napisz coś : )