czwartek, 11 sierpnia 2016

Igrzyska Olimpijskie

Igrzyska Olimpijskie na dobre się rozpoczęły, gladiatorzy wyszli na swoje areny i próbują okazać się najlepszymi.
Pierwsze medale zostały rozdane, sromotne klęski zaliczone i historyczne powroty do ojczyzny również.
Co można powiedzieć o tych pierwszych dniach? Zdobyliśmy medal, a nawet dwa. Kolarstwo pomijane przez ekspertów przyniosło nam wiele radości, bo piękne kobiety lubią brązowe błyskotki. Złoty zdobyty przez żeński kajak. Polska kobieca
plażówka daje rade, oby ten stan utrzymywał się jak najdłużej, a Piotr Myszka płynie w czołówce. Niestety jednak więcej jest klęsk tych większych, ale także mniejszych po tej naszej stronie boiska. Tenis nie pokazał tego co potrafi, chociaż nadal wierzę w miksta. Piłkarze ręczni zawodzą, ale za bardzo mnie to nie zdziwiło, bez Marcina Wicharego w bramce czego oczekiwaliśmy. Jak na razie Dujszebajew nie wytrzymuje presji, zamiast być trenerem, zachowuje się jak cham który zdziwiony jest swoim nie powodzeniem. Najlepsi pływacy nie pływają, bo ktoś na górze nie potrafił dobrze podpisać papierków. Najgorszą klęską jest jednak nasz sztangista na dopingu, nie dość że brat mistrza olimpijskiego to jeszcze reprezentant kraju. Przykro jest doświadczać czegoś takiego, sport to wysiłek który każdy z siebie daje, a ten kto da najwięcej uzyska miano najlepszego. Sport to walka z samym sobą, a nie z tym co sobie wstrzykniemy.
Każdy sportowiec walczy, codziennie trenuje, przelewa tysiące litrów potu, krwi i łez. By móc raz na cztery lata walczyć o miano najlepszego. Pamiętajcie o tym gdy będziemy wygrywać, ale także gdy coś jednak nie pójdzie po naszej myśli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcę z Tobą porozmawiać, napisz coś : )