czwartek, 20 lipca 2017

Energylandia

formuła, przygoda, adrenalina

Potrzebowaliście kiedyś adrenaliny i mocnych wrażeń? Chyba, że wolicie dobrą zabawę. Serdecznie polecam do takich celów energylandie.


Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Małe dzieci i ich wielcy rodzice. Fani szybkich i niebezpiecznych akrobacji, zapaleńcy plażowania i wody, łakomczuchy, kinomaniacy i miłośnicy wielkiej sztuki. Czyli możecie przyjechać z każdym, dziewczyną, chłopakiem, całą rodziną - uwierzcie dziadkowie też wchodzą na rollercoastery. Jak widać my zaczęliśmy delikatnie, bo od koników. Potem było już tylko gorzej/lepiej. 


           




Zaczęliśmy delikatnie, łańcuchowe karuzele i małe prędkości. By potem wejść na te najbardziej interesujące nas urządzenia. Dobrze jest zacząć od Energuś Roller Coaster - przynajmniej dowiecie się czy mocne wstrząsy są dla was. Najbardziej hardcorowy jest "Mayan". Moją top 3 są jednak "Formuła", "RFM Dragon" i "Boomerang". Formuła wygląda strasznie, ale nie dajcie się zwieść pozorom jest wyśmienita - czułam się w niej bardzo przyjemnie. Dragon chyba wywoływał w moim organizmie największe emocje. Bardzo przypominał mi dzieciństwo, to podchodzenie serca do gardła  i przyjemnie uczucie spadania - musicie to przeżyć. Boomerang jest świetny, niech was nie przeraża jazda tyłem. Jedźcie tam i przekonajcie się sami. 



Pan Dragon, spokojnie wjeżdżają na górę. 



Zafascynowana tańcem i magią. Ukryli się przed słońcem :) 



Ludzie pracujący w Zatorze, jak widzicie też są super. Nawet noszą na rękach i to sami z siebie :)



Na Formułę musiałam namawiać tych ludzi wiele godzin, no bo kto by chciał jechać 120 km/h ? No oczywiście, że ja. Wsiedli ze mną, aż 3 razy - bo tak bardzo się podobało. Pamiętajcie ludzie wchodzą szczęśliwi i szczęśliwi schodzą. A w życiu żałuje się tylko tego czego się nie spróbowało. Nie zwracajcie uwagi na krzyki ludzi, bo niektórzy krzyczą dla zasady. Polecam i napewno wybiorę się jeszcze nie raz. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcę z Tobą porozmawiać, napisz coś : )