Możecie pomóc sobie, dzieciakom i do tego nic was to nie kosztuje. Kusząca propozycja, no wiem.
Nastał wszędobylski szał na bycie fit. Wiecie słodycze znikają z półek sklepiku szkolnego, w sieci zdjęcia owoców i owsianek, a na drogach biegacze czy też rowerzyści. No i super, kciuk w górę za taką postawę.
Aby sportowy styl życia promować i pomóc dzieciom, T - mobile wyszło z akcją pomoc mierzona kilometrami. Mi ten pomysł się spodobał, brałam udział w tamtym roku i w tym też się piszę. Co musicie zrobić? A to proste, po prostu ściągacie aplikacje Endomondo na swój wypasiony telefon, rejestrujecie się, po rejestracji dołączacie do rywalizacji T - mobile pomoc mierzona kilometrami i zaczynacie trening. Nie potrzebny wam jest włączony internet, tylko łączycie się z GPS, żeby satelitka was ściągnęła, klikacie play i nabijacie kilometry. Prawda, że proste. Aplikacja liczy wam kilometry, spalone kalorie ( dla tych co liczą ), pokarze wam też trasę jaką przebyliście. Akcja z kilometrami kończy się pod koniec września, więc do dzieła nie ma co zwlekać. Ten kto chcę to schudnie, poprawi kondycje i nie będzie biernie korzystał z wakacji. Aplikacja ma tam wiele treningów które można wybrać, ale jak wiadomo nie wszystko mierzy nam kilometry. Dlatego możemy jeździć na rowerze, rolkach i pooglądać przepiękne widoki. Dla tych bardziej wytrwałych jest opcja bieganie. No a jeśli nie mamy roweru, biegać nie lubimy to możemy spacerować, na przykład z przyjaciółką obgadując wszystkich w okół.
Bo jeżeli już jeździmy, biegamy, chodzimy to dlaczego by nie pomóc. Robiąc coś dla siebie, zrobicie też coś dla kogoś. Pamiętajcie każdy kilometr się liczy, T - mobile płaci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcę z Tobą porozmawiać, napisz coś : )