Ciepły kraj, dużo turkusowej wody i piękne krajobrazy. Czy nie o tym marzymy co roku?
Wakacje najdłuższe i ostatnie. Wiedziałam, że muszę je jakoś wykorzystać. Pragnęłam polecieć do Francji, ale obecna sytuacja nie jest wspierająca. Myślałam o polskich górach, ale los chciał mnie wysłać na Maltę. Powiem wam, że nawet nie jestem zła. Dziękuję, że wyszło jak wyszło, chyba nie mogło być piękniej.
Gdy się gdzieś wybieram, zawsze myślę o tym jak piękne zdjęcia będę mogła tam zrobić. Nie wyobrażam sobie odpoczynku, chwili relaksu. Przed oczami mam nie zmiennie kadry które uda mi się uchwycić. Więc wierzcie mi zrobi się tu naprawdę pięknie. Emocje będę wam dawkować powoli. Nie ma pośpiechu, ważne aby zachwycać się nie zmiennie.
Jeżeli dostanę jakieś pytania, poczuję od was odzew napewno powiem co i jak wyglądało od kuchni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcę z Tobą porozmawiać, napisz coś : )